[KSIĄŻKA] The Erotic Anime Movie Guide

Zdecydowanie fartem udało się jeszcze dzisiaj ten wpis zrobić, ale opóźnienie wynikało z mojego lenistwa. Jakoś ta dzisiejsza pogoda chyba tak na mnie wpłynęła. Chyba nie mam dla was żadnych niusów, więc przejdźmy do opisu.
Dzisiejszym gościem honorowym jest nietypowa książka „The Erotic Anime Movie Guide” od Jonathana Clemensa i Helen McCarthy. Kupiłem ją przypadkiem w sumie, bo trafiłem jakąś aukcję, gdzie wychodziło po chyba mniej niż 10 zł z wysyłką. Tylko brać, jak to mówią. Książka, mimo dosyć jednoznacznej okładki i tytułu, nie skupia się tylko na seriach popularnie nazywanych „hentajami”. Mamy tutaj też opisy produkcji o zabarwieniu erotycznym lub nawet takich, które były tylko tak nazywane z jakiegoś tam powodu (np. fanserwisu lub dwuznacznych scen, a czasem wybrane z powodu jakiejś cenzury na tym polu). Książka nie jest długa, dosyć bogato ilustrowana (czarno-białe obrazki), ale ma pewne wady. Chociaż to może złe słowo, koncentruje się w sporej części na temacie, który mnie tak nie interesuje. Czyli opisami, czemu dana seria była określana erotyką, jakiś restrykcjach w kraju, gdzie była puszczana itd. Osobiście wolałbym, żeby twórcy poświęcili więcej miejsca opisom klasyków tego gatunku. Jakimś seriom, które się czymś wybiły itd. Wprawdzie takie informacje też można tu znaleźć, ale są bardziej podawane przypadkiem. Brakuje też rankingu jakiegoś lub ocen. Mimo wszystko pozycja jest zgrabnie napisana, sporo znanych serii tutaj uraczymy (ale starszych, bo to nie pierwszej świeżości książka). Przejdźmy do detali.

IMG_7499_wynik

Specyfika wydania:
Liczba stron: 192
Oprawa: miękka

IMG_7522_wynik

Podsumowanie: To ciekawa pozycja dla wielbicieli tego gatunki. Słynni autorzy zapewniają lekturę wyższych lotów, ale pozycja ma swoje lata. Przydałby się jakiś update, bo ma prawie 20 na karku. Można ją trafić za śmieszne kwoty, ale raczej tylko używaną. Jeśli znacie klasyki tego gatunku lub poszukujecie jakichś z tamtych lat, może was zainteresować. W końcu są tu opisywane najlepsze lata (przynajmniej dla mnie) serii spod znaku +18, w których bardziej liczyła się fabuła. Wiadome sceny były dodatkiem, na który się czekało. To tyle na dzisiaj, miłego.

IMG_7521_wynik

Aha, obrazek główny to taki żarcik z mojej strony. Tej pozycji tutaj nie ma, bo jest nowsza od tej książki. W innym wypadku na pewno by się znalazła.